Kiedy na zewnątrz rośnie temperatura, dochodzi również do podwyższenia temperatury naszego ciała. Uruchomione zostają naturalne systemy regulacji temperatury, które mają przywrócić równowagę w naszym organizmie. Podczas upałów tętno przyspiesza, a naczynia krwionośne się rozszerzają. Temperatura ciała jest także obniżana dzięki poceniu się. Cały proces wiąże się z utratą wody i właśnie dlatego powinniśmy dużo pić. Płyny możemy uzupełniać, spożywając wodę niegazowaną, lemoniadę oraz inne napoje niealkoholowe z małą zawartością cukru. Wbrew pozorom pragnienie zaspokoi także ciepła kawa i herbata. Gorące napoje sprawiają, że intensywnie się pocimy, a w konsekwencji skutecznie schładzają nasz organizm. Warto jednak pamiętać o tym, aby nie przesadzać z ilością wypitych napoi na raz. Zdecydowanie lepiej sączyć wodę małymi porcjami, ale przez cały dzień. Skoro wiemy, co pić, to warto się zastanowić nad tym, co jeść w upały? Z pewnością dobrze sprawdzą się potrawy lżejsze i nie koniecznie podawane na gorąco. Warto korzystać z lokalnych produktów i nowalijek dostępnych w danym okresie. Zdecydowanie najwięcej ciepła generują te potrawy, które są bogate w białko. Mowa o mięsie, roślinach strączkowych i nabiale. Można te produkty zastąpić warzywami i owocami, których latem mamy pod dostatkiem.