Z pewnością znacie powiedzenie: co kraj, to obyczaj. Podobnie sytuacja wygląda, jeśli chodzi o święta wielkanocne w naszym kraju. Co na obiad wielkanocny zjemy na Śląsku? Popularnym daniem jest święcelnik, czyli półsłodkie ciasto drożdżowe, które zapieka się z kawałkami wędzonych wędlin, kiełbasy lub mięsa. Na stole przykrytym białym obrusem, nie może również zabraknąć wielkanocnego wieńca drożdżowego, pieczonego w kształcie koła. Zgodnie z tradycją, w jego wnętrzu układa się kroszonki, czyli wielkanocne pisanki. Na deser podawany jest kołocz po brzegi wypełniony serem.

Wielkopolska słynie z aromatycznego żuru doprawionego liściem laurowym, białej kiełbasy oraz domowych salcesonów. Wielkopolanie delektują się cielęciną z czosnkiem, a deseru nie wyobrażają sobie bez drożdżowej babki pełnej bakalii. Jeśli Wielkanoc spędzacie na Kaszubach, na waszych talerzach pojawi się zylc. To nic innego, jak galareta z włoszczyzny oraz siekanych wieprzowych nóżek. Nie powinna was zdziwić również jajecznica ze słoniną oraz marchewny kuch, czyli drożdżowe ciasto. Typową góralską potrawą podawaną na Podhalu jest zupa z chrzanu, tak zwana sodra. Jest to chłodnik pełny jaj, chrzanu, zsiadłego mleka oraz kiełbasy. Na wielkanocnym stole spotkać możemy także święconkę nazywaną krzonowiną lub chrzonicą. Z kolei na Lubelszczyźnie koniecznie trzeba spróbować nietypowej wersji żurku z białym twarogiem i mięsem wieprzowym. W Małopolsce, w okolicach wsi Lanckorona serwuje się chrzanówkę, którą tradycyjnie zagęszcza się mąką i kwaśną śmietaną. Z małopolskiej wsi Siedliszowice pochodzi z kolei strząska, którą podaje się jako danie główne na świąteczne śniadanie.